Autor |
Wiadomość |
Jagusia
Bywalec
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnoślaskie
|
Wysłany: Pon 9:06, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ja nie miałam upustów tylko brali odrobine mojej krwi do krzyzówki i było ok dostałam 2 woreczki w trakcie operacji i 2 po, dzien przed pionizacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaś
Bywalec
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:26, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
gosiaczek napisał: | Kaś a kto przyjechał do Ciebie ? |
Dr Nosarzewski, od początku on miał mnie operować, tylko nie wiadomo było czy Olsztyn czy Warszawa. A asystował ordynator oddziału bodajże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia16121
Bywalec
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 17:39, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie podobnie bez lewatyw na szczęście i upustów także nie było źle, ja byłam dość bólowa jak to mówiły pielęgniarki ; d bo nie szłam na morfine, ale jak wyciagneli dren to juz duuuza ulga (dostep przedni) no i u mnie byly powiklania, mimo wszystko dało się przeżyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|