 |
|
Autor |
Wiadomość |
akwem
Nowy

Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:37, 16 Lut 2011 Temat postu: Operacja- tak czy nie, czyli moje wątpliwości i obawy. |
|
|
Witam!
Mam 17 lat, w wieku 14 dowiedziałam się, że mam skoliozę- 46 stopni w odcinku piersiowym i 38 w lędźwiowym. Zaczęło się jeżdżenie po lekarzach, codzienne rehabilitacje, cwiczenia, masaże, na które moi rodzice tracili fortunę żeby tylko coś z tym zrobic. Ja się denerwowałam, ale byłam silna- cwiczyłam od poniedziałku do piątku pod kontrolą rehabilitantek po półtora godziny dziennie, chodziłam na te wszystkie masaże i miałam nadzieję, że coś z tym zrobię. Po jakimś czasie kolejny RTG i NIC, a wręcz jeszcze GORZEJ! Załamałam się i przestałam cwiczyc, stwierdziłam, że skoro i tak nic to nie daje to po co? Poza tym zajęta byłam życiem towarzyskim. Teraz żałuję, po takim czasie wiem, że na pewno byłoby lepiej gdybym nie przestała, aktualnie nie wiem ile mam stopni, ale wydaje mi się, że 54 w odcinku piersiowym i 48 w lędźwiowym. No i postanowiłam, że operacja jest jedynym rozwiązaniem. Boję się oczywiście, bardzo, ale jak mus to mus. Przeczytałam multum tematów na tym forum, wiem już bardzo dużo- prawie wszystko i jeszcze w tym miesiącu mam zamiar jechac do mojego lekarza prowadzącego- dr Kołtowskiego i w końcu poinformowac go, że jednak zdecydowałam się na operację. Stąd moje pytanie, ile aktualnie mniej więcej trzeba czekac na operację w Trzebnicy? W przyszłym roku będę w klasie maturalnej i nie wiem jak to wszystko pogodzic- operacja, matura, jeszcze studniówka na, której chciałabym byc i dobrze się bawic.. Ile mniej więcej mogą mnie wyprostowac i ile mogę urosnąc? Pozdrawiam was wszystkich! :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
pasjonatka
Gość
|
Wysłany: Czw 0:00, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dużo zależy od przypadku. Jak lekarz stwierdzi, że jesteś lekkim przypadkiem i nie trzeba robić operacji na cito, to możesz czekać np. półtora roku, czyli z tego co liczę-będziesz już po maturze, więc będziesz mogła się nieźle bawić na studniówce. Ja znam osoby z poważnymi skoliozami, ponad 100 stopni, gdzie pacjenci mieli problemy m. in. z oddychaniem, więc załatwili operację w ok. 2-3 miesiące. A szybki termin był dlatego, że były spore problemy ze zdrowiem. A co do stopni i centymetrów, to ciężko to przewidzieć. Gdzieś tam wyczytałam, że skrzywienie można zmniejszyć o jakieś 40-50% wartości, czyli u Ciebie w odcinku piersiowym mogłoby być np. 27-32 stopnie, ale to różnie może być. Są ludzie, którym wyprostowano kręgosłup tak jak mówiłam, innym lepiej dało się wyprostować kręgosłup, niektórym poprawiło się tylko o parę stopni, niektórym wręcz nic nie wyszło i skolioza po operacji jeszcze się zwiększyła. Zresztą kilku lekarzy mi powiedziało, że w tego typu operacjach nie chodzi o prostowanie kręgosłupa. Chodzi o to, żeby zatrzymać skoliozę, a to, że skrzywienie się zmniejsza, to ,,efekt uboczny" i że celem operacji nie jest prostowanie kręgosłupa. Celem operacji jest zatrzymanie skoliozy, żeby dalej nie postępowała.
P. S. Życzę Ci, żebyś po operacji nie miała takich problemów jak ja
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jarek13
Nowy

Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prądnik
|
Wysłany: Wto 11:39, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety, ale każdy musi podjąć ostateczną decyzję samodzielnie. Operacja może się różnie potoczyć. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evel
Rozkręca się

Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 14:08, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
niestety taka prawda, ja swoja decyzje o operacji mimo wsparcia bliskich osob podjełam od poczatu do konca sama, poczynajac od zagladania na fora internetowwe i przeczytania ich prawie w 100% zdecydowalam sie na operacje, z tego co czytalam to skrzywienie ok 50 stopni pozwala urosnac o jakies 4 cm, ja mialam 55 i narazie uroslam 2 cm (albo wczesniej bylam źle zmierzona) jestem swiezo po wiec pewnie jeszcze wyciagne do gory, jesli chodzi o poprawe to tak jak napisala pasjonatka przewazne prostuje sie o jakies 40-50 % wartosci mi sie udalo wyciagac do zera z czego jestem przeszczesliwa, ale trzeba miec swiadomosc ze moze byc roznie, tak samo po operacji zdarzaja sie powiklania, sa ludzie ktorzy zaluja tej decyzji nie mniej jednak czasami nie ma innego wyjscia, o wszystkich obawach watpliwosciach najlepiej porozmawiac ze swoim lekarzem jak i przeczytac cale forum ktore na pewno przyblizy CI szerszej wiedzy na ten temat jesli chodzi o czekanie to na pewno zalezy od osrodka i od stanu pacjentka bo to prawda ze w ciezkim stanie oczekiwanie sie skraca przy ,oim 55 stopni czekalam rowny rok, pozdrawiam zycze powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evel dnia Wto 14:09, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
19DARIO20
Gość
|
Wysłany: Wto 19:40, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ta wiadomość została ukryta.
Ostatnio zmieniony przez 19DARIO20 dnia Śro 16:45, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pasjonatka
Gość
|
Wysłany: Wto 22:15, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Większe prawdopodobieństwo paraliżu zależy też od zaawansowania skoliozy. Ty miałeś ogromną skoliozę, więc byłeś cięższym przypadkiem i bardziej prawdopodobny był paraliż. A jak ktoś ma 50-60 stopni, to jest mniejsze prawdopodobieństwo paraliżu. A z tego co czytałam, to Ty miałeś operację w szpitalu, który nie specjalizuje się w skoliozach, tylko ortopedzi są ,,od wszystkiego". A podczas operacji u takich lekarzy jest duże prawdopodobieństwo paraliżu. Wiadomo, że zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo niepowodzeń, ale czasem ktoś może mieć jeszcze gorsze powikłania bez operacji, więc ludzie się zgadzają na operację. Ale oczywiście zgadzam się z tym, że samemu trzeba podjąć decyzję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
19DARIO20
Gość
|
Wysłany: Śro 10:42, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ta wiadomość została ukryta.
Ostatnio zmieniony przez 19DARIO20 dnia Śro 16:45, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
justna
Nowy

Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Śro 19:11, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cześć Wam wszystkim.Bardzo się cieszę, że przypadkowo trafiłam na tę stronę. Mam 22 lata i skrzywienie 38 stopni. Wiem, że w porównaniu z różnymi przypadkami , o których tutaj czytałam jest to o wiele mniej. Ja cierpię głównie z powodu deformacji moich pleców. Stało się to wręcz moją obsesją. Nie wygląda to tak źle kiedy stoję prosto, jednak przy pochylaniu widać już unoszący się niewielki garb z prawej strony. Czytałam dużo artykułów i wiem, że skoliozę do 25 st. można leczyć poprzez ćwiczenia, natomiast większe przypadłości jeszcze po okresie wzrostu podlegają operacji. Chciałabym ładnie wyglądać i nie martwić się, że za parę lat może być tylko gorzej. Nie mam wsparcia w nikim. Moja mama panicznie boi się wszelkich operacji i żyje z myślą, że ćwiczenia mi pomogą. Mój przyszły mąż chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Jak zaczynam z nim rozmawiać to mówi, że przesadzam. Nikt mnie nie słucha. Społeczeństwo zbyt mało wie o skoliozie i jej przebiegu. Chciałabym się Was poradzić dokąd mam się udać aby uzyskać inf o operacjach lub zdjagnozować dobrze swój przypadek. Nie jest mnie stać na bardzo drogie wizyty i szukanie metodą prób i błędów. Proszę Was o pomoc, bo sama chcę jakoś z tym walczyć. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
19DARIO20
Gość
|
Wysłany: Śro 23:30, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ta wiadomość została ukryta.
Ostatnio zmieniony przez 19DARIO20 dnia Śro 16:45, 13 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evel
Rozkręca się

Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 10:16, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
wiem co czujesz justina poniewaz ja rowniez swoja decyzje o operacji podjelam zupelnie sama od poczatku don konca jestem bardzo zadowolona i uwazam ze byla to najlepsza decyzja w moim zyciu, ale musisz miec swiadomosc tego ze nie jest to operacja plastyczna ktora poprawi Twoj wyglad to inwazyjny rozlegly kilkugodzinny zabieg, oczywiscie rpzy skrzywieniu 38 stopni mozna sprobowac rehabilitacji ale w tym wieku watpie zeby cos dala, najlepiej udaj sie do ortopedy w swoim miescie i z nim porozmawiaj o ew. operacji, wszystko CI wyjasni i powie co i jak, zycze powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evel dnia Czw 10:21, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jagusia
Bywalec

Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnoślaskie
|
Wysłany: Czw 11:45, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
do justna napisze Ci tak że nie dziwi mnie to że mama nie chce słyszec o operacji tej i innej ja gdy powiedziałam rodzicom o swojej operacji to mama nie odzywała sie do mnie chyba z 3 dni,co do partnera to miałam podobnie mówił ze nic nie widac itp.ale po operacji bardzo sie troszczył o mnie i tak jest do dzis.Wiem że oni mówiac w taki sposób że nic nie widac itp chca nas w jakis sposób pocieszyc ....!
tez jestem tego zdania że rehabilitacjia przy 30 paru stopniach da nie wiele masz 22 lata ja jestem 3 lata starsza a rehabilitacje na 40 pare stopni miałam w wieku 13,14,16 lat i póżniej i nic nie dało zaczeły mnie boleć plecy i musiałam podpisac decyzje o operacji nie było mi łatwo ale ciesze sie że to zrobiłam i napewno wiem że jeżeli ty bys podjeła decyzje że chcesz miec operacje rodzina,ukochany napewno to zaakceptuja bo ty walczysz wtedy o lepsze zycie dla siebie.ja tak sobie to tłumaczyłam i jak narazie wygrałam.
mysle że znajdziesz lekarza który pomoże Ci podjąć decyzje.
życze ci tego z całego serducha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
justna
Nowy

Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Pią 17:34, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Jest mi lżej kiedy wiem, że może mnie wysłuchać ktoś, kto sam ma podobne problemy. Zdaję sobie sprawę, że moje 38 stopniowe skrzywienie póki co nie będzie podlegać operacji, bo ( o ile dobrze wiem ) przeprowadza się ją od 40 *. Najbardziej martwi mnie wygląd moich pleców. Gdybym miała całkowitą pewność, że tak już zostanie i nie pogorszy mi się nic, to pogodziłabym się z deformacją jaką mam teraz. Obawiam się jednak, że to będzie wyglądać tylko gorzej. Wiem, że operacja to nie przelewki ale jeśli za jakiś czas okaże się, że skrzywienie i deformacja się pogłębiła to zdecyduję się na ten krok. Sugeruję się też faktem, że czym wcześniej zareaguje się to jest mniejsze prawdopodobieństwo komplikacji. Czy mam troszkę racji? Teraz będę kontrolować sytuację i kontaktować się ze specjalistą oraz ćwiczyć. Zobaczymy czy da się uniknąć najgorszego w ten sposób. A czy ktoś z Wam słyszał może o metodzie FED? Podobno leczy się nią skrzywienia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez justna dnia Pią 17:46, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|