Autor |
Wiadomość |
gosiaczek
Bywalec
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: iława
|
Wysłany: Wto 20:50, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Od siedzenia w szkole w krzywych ławkach i noszenia ciężkich plecaków jeszcze bardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Martuś100216
Bywalec
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 22:03, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no właśnie zależy jak sie siedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dotti666
Rozkręca się
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 12:40, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem najlepiej jest zabrać mp3 i sobie ulubionej muzyczki słuchać
laptop też dobry pomyśł, właśnie sobie go organizuje zeby miec na operacje
i ksiązki oczywiście bo bez nich nie przezyje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuś100216
Bywalec
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 13:15, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szkoda że ja nie mogłam wziąć swojego laptopa tata mi nie pozwolił bał sie ze mi go ukradną a on był taki pól jego pół z pracy ;)ale naszczęście ksążki miałam
Co czytaliście w szpitalu ciekawego ???
Ja zaczęłam czytać pamiętnik księżniczki od nowa wszystkie części i kwiatki Jana Pawła 2 fajne sa naprawde warto przeczytać bo wciąga
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych] <a><img></a>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PICA
Nowy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: rzeszów
|
Wysłany: Czw 10:00, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
właściwie miałam laptopa, ale baaardzo się nie przydal, ponieważ wciągu dnia leżałam po 7h na wyciągu (na którym tylko ksiązki da sie czytac...), ok. 1-2h ćwiczenia, oprócz tego parafina, no i posiłki,a jeszcze chciałam troche z rodzicami pobyć, więc laptopa w ciągu 10dni przed operacją włączyłam ok.3 razy i to tylko na chwilke. za to mialam internet i gadu-gadu w telefonie wiec na wyciagu czasami sobie pogrzebałam w necie )
dzięki za rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:43, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a ja nie robiłam nic miałam książki, ale nie chciało mi się czytać, bo na centrum w Zakopcu ciagle się cos dzieje.. muzyki słuchałam po nocach, żeby zasnąć, bo spać nie mogłam..a w dzień to zawsze ktoś u mnie był, gadało się przeważnie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvik
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Śro 14:37, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a my na sali miałyśmy telewizor i przychodziła do nas pani katechetka więc była kupa śmiechu i zabawy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:27, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
katechetka ? fajna chociaż była czy nawidzona? ja znam niestety tylko nawiedzone.. u nas wszyscy skoki narciarskie oglądali i powtórki mam talent no i salowe się zachwycały tym Mateuszem Ziółko, który tam występował i jedna mówi, że go zna, a druga na to, że 'chyba z wykopalisk'..ordynator akurat przechodził to tak parsknął śmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|