Autor |
Wiadomość |
kasica
Rozkręca się
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Śro 21:36, 18 Lis 2009 Temat postu: Opieka na czas pobytu w szpitalu. |
|
|
To pytanie jest skierowana do osób po operacji. Czy przez cały pobyt w szpitalu była z Wami mama? [albo ktoś inny z rodziny]
bo moja nie wyobraża sobie, żebym miała być tam sama i nawet już zamówiła nocleg, ale ciekawa jestem, czy to konieczne? czy ciężko jest samemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
domini3
Bywalec
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radzymin
|
Wysłany: Śro 22:10, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Opieka napewno zalezy od szpitala, moja była super, siostry są kochane i myśle ze one zawsze staraja sie zeby wszystko było ok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olazasada19
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszkow
|
Wysłany: Czw 1:08, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
u mnie był po operacji przez 2 dni tata a potem przez 3 dni siostra. Jak usiadłam to wtedy byłam sama:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasica
Rozkręca się
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Czw 7:08, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
domni tak, to na pewno jest bardzo ważne..
olazasada ale nie było Ci ciężko? robiło Ci to jakąś większą różnicę czy są czy ich nie ma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:17, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ze mną mama była cały czas ; ) i było to na pewno fajne. na oddziale było z kim pogadać, ale jednak rodzic to rodzic. jak wychodziła na dwie godziny to kazałam jej wracać jak najszybciej nie żebym była córeczką mamusi, ale tak jakoś samej było mi źle..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasica
Rozkręca się
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Czw 15:16, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
o to fajnie a jak długo byłaś w szpitalu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olazasada19
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszkow
|
Wysłany: Czw 18:41, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kasica dowiedziałam się o tym że tata będzie spać przy mnie dopiero po operacji. Powiem Ci że nie wyobrażam sobie tego czasu bez opieki... bo jednak ciężko jest coś robić,sięgnąć po picie - nie mówiąc o innych rzeczach gdy się leży jak trupek:D To pewno też zależy kiedy się siada bo jak na drugi dzień to tam jeden dzień można przeleżeć bez osoby towarzyszącej;) ale ja w 3dniu przekręcałam się na bok a usiadłam w 5tym... to jednak trochę czasu było i nie to że nie chcałam bo wierciłam się już po godzinie od operacji:)
Bardzo mi była potrzebna opieka i jak ktoś wyszedł np na papierosa to strasznie wtedy mi się dłużyło... Ale tak jak mówie wszystko zależy od tego kiedy można usiąść .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olazasada19 dnia Czw 18:44, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:21, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja byłam tydzień po zabiegu jeszcze w klinice, a przed też tydzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malenka
Bywalec
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelszyczyzna
|
Wysłany: Pią 17:03, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja będę leżała od swojego domu w szpitalu tak gdzieś około 500 km.Bliższą rodzinie będę miała w Chorzowie która na pewno mnie odwiedzi w szpitalu oraz rodzice i rodzeństwo.Ale na pewno nikt nie będzie siedział ze mną w szpitalu, przecież każdy ma obowiązki i nie jestem malutkim dzieckiem który będzie mnie na każdym kroku pilnował..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia16121
Bywalec
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 18:03, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
to ty masz jeszcze dalej niż ja od Warszawy mam ok. 350 km także u mnie pewnie też nikt nie będzie ze mną wieczność, no chyba, że się siostra pofatyguje xd dlatego ciocia pewnie bedzie z Warszawy dojezdzala do Konstancina sie smieje, bo to druga mama taka opiekuncza jest, ze mnie na krok nie zastawi zaloze sie. Jak bylam ostatnio na turnusie to nie mogla wytrzymac i mi przywiozla zupe i golabki zebym nie jadla tego co tam daja xd takze bylo calkiem niezle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasica
Rozkręca się
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Pią 21:14, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Malenka napisał: | przecież każdy ma obowiązki i nie jestem malutkim dzieckiem który będzie mnie na każdym kroku pilnował.. |
moim zdaniem raczej nie ma znaczenia czy jesteś malutkim, czy dużym dzieckiem operacja to operacja więc wydaje mi się, że tak jak mówi olazasada ciężko jest później, wszystko własnymi siłami. a przecież nie można wołać pielęgniarki z powodu każdego głupstwa. ale skoro mieszkasz aż 500 km od szpitala, to nie ma się co dziwić, daleko to.
nie wiem, ja to tak widzę, ale każdy ma inne potrzeby inni woleliby żeby był ktoś bliski obok, a innym to nie jest do szczęścia potrzebne.
mama mnie nie opuści na krok, nie ma co z nią negocjować ; p
ale tak w sumie, to chyba jednak dobrze. chociaż trochę kasy szkoda, bo w hotelu w tym szpitalu płaci się 45 zł za jedną noc. więc trochę zabuli ; p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasica dnia Pią 21:17, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:44, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja miałam 300km tylko, że to było Zakopane więc kwatery w co drugim domu
nie wyobrażam sobie co by było gdyby nie było przy mnie mamy..po takiej operacji do życia jest potrzebna druga sprawna osoba, bo samemu na pewno nie dałoby się rady..po za tym wsparcie psychiczne jest potrzebne...gdyby nie było przy mnie mamy to jak nic złapałabym doła pooperacyjnego...
nie widzę w tym nic złego, żeby po operacji był z wami ktoś, to nie jest robienie z siebie małego i głupiego tęskniącego dziecka tylko na prawdę potrzebna pomoc i wsparcie. jak przez to przejdziecie to poprzecie moje słowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasica
Rozkręca się
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Sob 13:29, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
jak tak mówisz, to jeszcze bardziej się cieszę, że mama będzie ze mną
ja mam do szpitala ok. 100 km. tata powiedział, że będzie przyjeżdżał co dwa dni, więc nie będzie źle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joa93
Bywalec
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pzn
|
Wysłany: Pią 17:41, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a ja mam około 650 km, więc chyba najdalej.Zapewne rodzice ze mną pojadą, chociż nie wiem czy tego tak bardzo chcę ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olazasada19
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszkow
|
Wysłany: Nie 20:14, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Joa hmm nie wiem jaki masz kontakt z rodzicami ale moim zdaniem jednak chcesz tego:) bo naprawdę w tych ciężkich dniach bardzo liczy się na wsparcie bliskich osób nie mowię tu tylko o opiece...ale także o walce z wrcaniem do rzeczywistości....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|