Autor |
Wiadomość |
edekedi
Rozkręca się
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:06, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hehehe moze nie uwierzycie ale ja miałam lewatywe i nic zero kupy po czym pielegniarki w wielkim szoku dały mi czopa i tez nic hehehehehe;p i tak jeszcze dwa czopy i w koncu zrobiłam bobka niczym kozica górska niewielkiej wielkosci ;phehehehehheheheheh serio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosiak;)
Bywalec
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Czw 16:18, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
edekedi no to u mnie podobnie najpierw jakis syrop. nic. potem 2 czopki ale dalej nic a w końcu lewatywa i jakos cos poszło a Sylvik nie ma sie czego bać może to jest obrzydliwe i na pewno mało intymne jak pielęgniarka wlewa ci mydło do tyłka ale ja np nic nie czułam podczas lewatywy ani kiedy sie zaczeła ani kiedy skonczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edekedi
Rozkręca się
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:19, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hehehehehe zasrana robota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvik
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Czw 17:36, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
edekedi- to Twoje jelita mocne są skoro nic na nie nie działa!!!
Gosiak- no mnie nie uśmiecha się lewatywa i na pewno bym uciekła jakby mieli mo coś takiego zrobic! i nie ważne czy to sie czuje czy nie- ja bym uciekła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deady
Bywalec
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: HollyŁóDŹ
|
Wysłany: Czw 19:14, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Eh, jakież miłę wspomnienia mam z lewatywa
U mnie na oddzile ani rusz mowic o czopku przy moim zabiegu, wiec byla nieunikniona....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grEEn_LacE
Rozkręca się
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie nie sięga wzrok ;)
|
Wysłany: Nie 14:03, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie przed operka bylo tak: dzien przed bylam u anestezjolog, ktora przeprowadzila ze mna krotki wywiadzik na temat moich chorob i zdrowka, potem pielegniarki pobraly mi krew z zyly i z ucha, a nastepnie wbily wenflonik . Jeśli chodzi o lewatywke to w odroznieniu od Was wszystkich wcale sie jej nie balam i nadal nie boje; malo tego - stwierdzam, ze wolalabym miec z 10 takich lewatyw niz operacje, serio Od 16 nie mogłam nic jesc, a od 21 nic pic; rano pielegniarki obudzily mnie o 6 i kazaly isc pod prysznic, potem zaprosily mnie do zabiegowki gdzie przebralam sie w biala, szpitalna koszule, a nastepnie polozylam sie na lozku na korytarzu gdzie bylam podlaczona do kroplowki i gdzie dostalam tabletke na spanie, po ktorej oczywiscie nie zasnelam. do czasu odjazdu na sale operacyjna, na korytarzu czekaly ze mna kolezanki z sali i mama, ktora zalana byla lzami. w koncu - po jakichs 30 minutach - pielegniarki zawiozly mnie na ta nieszczesna zielona sale operacyjna, gdzie jeszcze rozmawialam przez jakis czas z pielegniarka, ktora po pewnym czasie wbila mi w ramie szczykawke, prawdopodobnie z narkoza, ponieważ od razu zasnelam. Operacja zaczela sie okolo godziny 9, a skonczyla po 13. Na OIOMie obudzilam sie okolo godziny 18. Pamietam, ze strasznie chcialo mi sie pic! Pielęgniarka, w koncu po wielu prosbach, dala mi lyczka wody. Potem zasnelam. I co jakis czas budzilam sie i pytalam sie czy juz jest jutro bo siostry powiedzialy ze dadza mi pic dopiero dzien po operacji. W koncu nastal ten drugi dzien, w ktorym juz kazali mi wstawac. Kolejne dni zdawaly sie byc juz coraz lepsze, dopiero wracajac na oddzial po 4 dniach zdalam sobie sprawe ze jest zle. Dlaczego? Na OIOMie w kazdej chwili moglam dostac zastrzyk z morfina, a na oddziale niestety moglam dostac tylko slabe srodki przeciwbolowe. Najgorszy byl 2 dzien po powrocie z OIOMu. Mialam drgawki, bylo mi raz zimno, raz goraco, strasznie bylam zla na mame i na caly swiat - byly to skutki odzwyczajenia sie od morfiny. To był chyba najgorszy dzien po operacji. Potem bylo tez zle, ale nie tak bardzo jak w tym dniu. Jesli chodzi o lewatywe po operacji to mialam ja w 3 dniu po operacji, jednak nic nie dala, ponieaz nie moglam sie wyproznic (z reszta niby po czym, skoro prawie nioc nie jadlam). Drenarz i cewnik (ktore mialam zakladane pod narkoza) mialam wyciagany na OIOMie w dniu, w k ktorym szlam na oddzial. Wyciaganie cewnka poszlo gladko i nie bolalo, gorzej bylo z drenarzem.
Ciezko bylo,ale juz minelo. Mam nadzieje ze byla to moja pierwsza i ostatnia operacja w zyciu. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deady
Bywalec
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: HollyŁóDŹ
|
Wysłany: Nie 16:38, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja miałam drgawki, spadek temperatury i zachowywałam się jak burza, a wieczorem jak dawały leki to prosiłam o morfine, jak jakiś narkoman. Ja wyszłam z OIOMu po 5 dniach, w poniedziałek, przy czym w niedziele funkcjonowałm już normalnie. Pani Krysia (jak ktoś leżał na 3 oddziale, to wie o kogo chodzi) przynosiła mi jakbłka(2) i banany (3), do tego przeczytałam całą 200 stronicową ksiazkę również przyniesioną w niedziele rano.
Z tym jabłkiem to była dobra historia. Śniło mi się. Takie zielone, duże, soczyste, kwasne. Mniam! Pielęgniarka mnie przbudziła na zastrzyk i sie jej zapytalam, czy mogę zjeść jabłko. Ona na to ze tak. To ja telefon, do mamy i tekst: Przynieś mi jakbłko. Mama mi powiedziała że nie. To strzeliłam Focha. Zasnęłam. Jak się obudziałam okazało się że chciałam to jabłko około 3 nad ranem xD A ja tak nie rozumiałam czemu mama nie chce mi przynieść.
Zdrówka Green! :**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grEEn_LacE
Rozkręca się
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie nie sięga wzrok ;)
|
Wysłany: Czw 12:17, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
He też miałaś niezłe schizy Deady xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuś100216
Bywalec
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 9:04, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No to prawda do najprzyjemniejszych rzeczy to nie należy pamiętam że potym nie potrafiła sie przestawiać z tego cewnika na siusianie w toalceie hihi.......
Ja na szczęście przed samą operacją dostałam głupiego jasia w postaci jakiegoś dormicum i jechałam przez cały szpitali patryłam w sufit i palące sie lampy eehh
ale jak już byłam na sali operacyjnej to chyba tak mnie zmogło że naprawe nic nie pamiętam moze powiedziałam cos za dużo do jakiegoś lekarza ale tego to ja sie juz nie dowiem...........................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chicquita07
Rozkręca się
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki(Łódź)
|
Wysłany: Śro 19:57, 18 Cze 2008 Temat postu: 2 tygodnie po operacji |
|
|
cewnik pod narkozą, głupi jaś 1h przed operacją, 2 tygodnie przygotowania przed operacją, miły personel, masa zdjec RTG, bolesny transport z OIOMu na oddział, bardzo bolesne pierwsze 2 dni na normalnym oddziale, na OIOMie 6mg morfiny na godzinę, TAK BYŁO 2 tygodnie temu w Poznaniu. chętnie odpowiem na pytania pod numerem GG: 5609952 lub mailem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asss
Nowy
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: woj.mazowieckie
|
Wysłany: Pon 14:12, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja tylko pamietam jak miałam wyjmowany,
troche szczypalo. ale dlatego ze stan zapalny sie wdał.
bo uczulenie na lateks mam.
a zakladany miałam pod narkozą.
i głupiego jasia tez nie było
tylko realnium na uspokojenie ktorej i tak nie wziełam;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuś100216
Bywalec
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 14:30, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no relanium to ja też dostałam wieczorem żeby nie głupieć
a to tak jak by sie głupiego jasia dostawalo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chicquita07
Rozkręca się
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki(Łódź)
|
Wysłany: Wto 20:28, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja wieczorem nic nie dostałam. wziełam sobie taką ziołową, mama mi dała. ale zadziałała trochę nie tak jak powinna. miałam napad głupawki... ludzie na oddziale sie zreflektowali i były takie jajca że w dzien operacji wogole nie mogłam sie smiać bo miałam zakwasy na brzuchu... nawet pielegniarki przymykały oko ze nie spimy o 1 w nocy i siedzimy w jednej sali..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:11, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
heh. ja miałam dwie lewatywy i nic śmiały się ze mnie pielęgniarki .. w końcu mi czopka dały ale 20 min go musiałam trzymać i jakoś przypełzłam na zachód z zabiegowego, a tak mnie tyłek bolał.., za trochę wróciłam z powrotem i zrobiłam tak niewiele , ze chciały mi jeszcze lewatywę zrobić, ale stwierdziłam, że jakoś sobie poradzę wieczorem przed operacja dostałam coś na spanie i nic w ogóle mi się nie chciało i delirkę miałam D rano to już w ogóle masakra.. ze strachu dreszcze miałam i śmiać mi się non stop chciało i nosić mnie zaczęło... piżamkę mi dały, położyłam sie na tej kozetce i na mamę czekałam(o 5 rano )..cała zimna byłam jak lód, a gorąco mi było... w końcu mama przyszła i dały mi jakąś kroplówę i zbawienie--->głupiego jasia ; totalny odlot. niebo normalnie.. zachowywałam się hmmm...idiotycznie..drogi przez centrum nie pamiętam w ogóle.. świadomość odzyskałam w windzie..leżałam na brzuchu, podpierałam się łokciami i wywijałam nogami...pielęgniarki mi warkocza pletły.. a ja się przeglądałam w lustrze.. za windą mama mi mówi 'no to cześć' a ja ''już?!?!?!'' jeszcze przed salą mi pielęgniarki kazały przejść z jednego łóżka na drugie, oczywiście je wyśmiałam, że mi kazały coś takiego zrobić w końdu na czworaka jakoś mi się udało, bo mi sie tak we łbie kręciło, że chciałam orła wywinąć a potem to już nie było mi do śmiechu.. tak kilka minut to mnie do czegos podłączały..co trochę sobie wychodziły te anestezjolog, a ja tam marzłam jak cholera.. potem poczułam tylko ukłucie w ramie i koniec ..
pamiętam, że mnie wybudzili jeszcze na bloku ale już zszyta byłam i lezę na plecach i mi mówią ruszaj palcami, nogami,otwórz oczy a mi się oczywiście nie chce no ale doktorek mi pomógł i jakoś poszło potem powiedział 'no dobra, wszystko ok.kończymy' i znowu śpię..D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 20:48, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
bleee lewatywa. Straszna była. Tak mi w brzuchu bulgotało...
A najlepsze, że zakonnica, która i tak przyjmowała po mnie lewatywę zajęła kibel! Wszystkie 3 kible były zajęte! W Jednym jakiś chłopak, w drugim jakiś facet a w trzecim zakonnica. To normalnie było przegięcie;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|