 |
|
Autor |
Wiadomość |
zoppel
Administrator

Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebnica
|
Wysłany: Sob 0:24, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja z doświadczenia wiem, że żadna rehabilitacja ambulatoryjna czy "chodzenie" na ćwiczenia nie zastąpi leczenia szpitalnego. Człowiek umieszczony w szpitalu poddany jest pewnemu reżimowi ukierunkowanemu na leczenie. Po pierwsze nie rozpraszamy się sprawami i zajęciami jakie mamy na co dzień w domu. Po drugie cały dzień jesteś pod okiem fachowców a to ważne zwłaszcza w początkowej fazie nauki ćwiczeń. Pilnują oni także, żeby te ćwiczenia wykonywać sumiennie i prawidłowo, a w domu to wiadomo - różnie bywa. Także ja osobiście preferuję leczenie szpitalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jola
Rozkręca się

Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:26, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
jota napisał: | tym bardziej, że mam wątpliwości związane z tym rodzajem terapii. |
Słyszałam, że przeszkolone w tej metodzie są wyłącznie osoby z wykształceniem w kierunku fizjoterapii. Przyznaję, że też miałam dość podobne do Twoich zastrzeżenia. Dlatego zaczęłam pytać i dowiadywać się gdzie się dało.
Jestem pewna, że w Warszawie znajdziesz dobrego fizjoterapeutę z odpowiednim wykształceniem. To może trochę zająć czasu. Mi kiedyś poradzono szukać według znajomości określonych metod, stosowanych w skoliozach (np. PNF)
Powodzenia
PS Napisałam też na PW
zoppel napisał: | Po pierwsze nie rozpraszamy się sprawami i zajęciami jakie mamy na co dzień w domu. |
Ale przecież skoliozy nie wyleczymy w miesiąc. To sprawa na dużo, dużo dłużej. Mi osobiście bardziej podoba się idea kolonii wypoczynkowych, połączonych z rehabilitacją. Lepiej działa na młodą psychikę
Nie mówię, że leczenie szpitalne nie ma zalet, ale trwa stosunkowo krótko.
zoppel napisał: | Pilnują oni także, żeby te ćwiczenia wykonywać sumiennie i prawidłowo |
Dlatego ja staram się w miarę często bywać u fizjoterapeuty. Przy okazji kontroluje on wykonywanie ćwiczeń. A ja uczę się na co mam zwracać uwagę - w domu sama pilnuję dzieciaków Albo ćwiczę z nimi.
Jeśli chodzi o samodzielne ćwiczenie, to pamiętam, jak sama kołowałam rodziców. Dlatego dziedziorom do końca nie ufam
Pozdrawiam
Jola
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
grEEn_LacE
Rozkręca się

Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie nie sięga wzrok ;)
|
Wysłany: Śro 17:57, 02 Sty 2008 Temat postu: do jota |
|
|
jota napisał: | propos patrzenia, to pan Dłuski spojrzał tylko na zdjęcie RTG, oraz wykonał to, co na filmach reklamowych, czyli określił w cm. na ile córka ma niesymetryczną miednicę. Bardzo zaskoczyło mnie, że nawet nie kazał córce zdjąć bluzki, żeby zobaczyć jej kręgosłup w realu. |
hmm... moją mamę też to zdziwiło, ale myślę, że on nie patrzy na kręgosłup, ale na miednicę, w końcu metoda ta opiera się na prostowaniu miednicy, (a nie kręgosłupa) i pod wpływem jej korekcji prostuje się kręgosłup
pozdrawiam i życzę podjęcia dobrej decyzji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
December
Nowy

Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:30, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu czy znalazlasz moze dobrego fachowca od skolioz w Warszawie? Chodzi mi o lekarza i o rehabilitanta.
Jesli tak, to bardzo prosze o podpowiedz gdzie sie udac z dzieckiem.
Moj syn tez ma 20 stopni skrzywienie i mnie juz starszono operacja, a ja jednak chcialabym sprobowac tego uniknac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jota
Nowy

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:52, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Witam, pragnę się podzielić doświadczeniem z ostatnich kilku miesięcy. Byłam z córką (14 lat, skolioza 20st.) w Poznaniu u lekarza poleconego mi przez jedną z mam dziecka ze skoliozą (a pośrednio przez jolę). Wcześniej w Warszawie uzyskałam dwie całkowicie sprzeczne opinie od doświadczonych ortopedów zajmujących się skoliozami: dr Szymanik ze STOCER-u chciał córkę kłaść do szpitala i robić jej gorset, dr Bogucki, którego znalazłam w internecie pod hasłem gorsety bostońskie (przyjmuje w Ryni pod Warszawą tel. 022 7932293) stwierdził, że córka już nie rośnie i nie jest jej potrzebne żadne leczenie, a już zwłaszcza gorset. Lekarz w Poznaniu (dr Kotwicki 602 613 054) bez wahania wydał opinię taką samą, jak dr Bogucki.
W związku z powyższym polecam obu tych lekarzy, (u dr. Boguckiego pierwsza wizyta bezpłatna, nie wiem ile następne, w Poznaniu u dr. Kotwickiego 100 zł). Jeśli chodzi o rehabilitanta, polecono mi w Warszawie p. Tomasza Bosiackiego (509 066 161).
Chciałam podać adres mailowy do siebie i do internautki, która poleciła mi tych lekarzy, ale administrator tego forum go nie przepuścił. Cóż..
Serdecznie pozdrawiam
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Puenta
Gość
|
Wysłany: Pon 8:38, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że jak pani córka ma 14 lat, to jeszcze będzie rosła i lepiej zadbać o kręgosłup. A ja chodziłam do dr Boguckiego, niby gorset miał pomóc, a skończyło się na operacji i dużym skrzywieniu, które zostało po operacji. A rehabilitacja, pływanie na basenie itp. zawsze może pomóc, kręgosłup po rehabilitacji może się nie krzywić itp.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jota
Nowy

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:31, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Miałam te same obawy (np. dotyczące rośnięcia), ale dwóch doświadczonych ortopedów zajmujących się skoliozami jednoznacznie stwierdziło, że kręgosłup już mojej córce nie urośnie i bardziej się nie będzie krzywić. Co do rehabilitacji, to w przypadku mojej córki może mieć znaczenie najwyżej kosmetyczne (i pewnie z takim nastawieniem będziemy z niej korzystać).
Serdecznie pozdrawiam
Kasia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gosiaczek
Bywalec

Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: iława
|
Wysłany: Pon 12:21, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym radziła zająć sie jednak tą sprawą. Miałam podobny przypadek, gorsety, ćwiczenia, SCOOL i tak to nic nie dało i potrzebna była operacja Wiem jednak że sumienne ćwiczenie metodą PNF potrafi wyprostować 30* skoliozę do zera w bardzo krótkim czasie. Bardzo polecam tę motedę tym bardziej że mieszkasz w Warszawie gdzie jest dużo osób zajmujących sie tym. Ja gdybym miała taką szansę to nie zastanawiała bym sie.
A tak przy okazji, ja mając operację w wieku 16 lat miałam założone instrumentarium w taki sposób że mogłam jeszcze rosnąć jakieś 3cm razem z nim. Więc jak słyszę że 14-letnia dziewczyna już nie urośnie i kręgosłup sie nie wykrzywi to mnie krew zalewa... Moja skolioza z 32* do 52* urosła w ciągu roku czasu czyli kiedy miałam 15 lat. Radzę ci sie zająć skoliozą córki bo ja swoim rodzicom bym nie wybaczyła gdyby nie próbowali chociaż walczyć o moje zdrowe.
Życzę powodzenia i zdrowia wszystkim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Puenta
Gość
|
Wysłany: Pon 14:16, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mi kiedyś "doświadczony ortopeda" (dr Michalski) mówił, że w wieku 10 lat już się nie rośnie. Więc radzę z tym uważać, bo i tak rosłam, chociaż niby zdaniem lekarzy ,,wszystko powinno stać w miejscu i taki wzrost, który uzyskałam w wieku 10 lat to będę mieć do końca życia". A to, że 14 letnie dziecko nie rośnie, to bajka. Dziewczyny rosną zazwyczaj do 18 roku życie (u niektórych zdarza się, że rosną do 20 roku życia). Tacy, co mówią, że 14 letnie dzieci nie rosną, to chyba chcą, żeby nic nie robić z kręgosłupem, a później jak kręgosłup się bardzo skrzywi, to zrobią operację za np. 50 tysięcy zł i dla nich to jest ok
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gosiaczek
Bywalec

Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: iława
|
Wysłany: Pon 14:42, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Operacja albo koperta i sprawa dla nich jest załatwiona. Wiem z własnego doświadczenia;/
Byłam w październiku 2006 roku (a w marcu 2007 byłam operowana) w Zakopanym u p. dr Mai Z. która ze względu na brak koperty potraktowała mnie jak laika który sie na niczym nie zna. Ale opowiem od początku.
W 2005 roku byłam tam na wizycie po raz pierwszy, przyjęła mnie jakaś pani doktor ale wtedy skolioza była na tyle mała że operacja w gre nie wchodziła (32* chyba). Za rok pojechałam do sanatorium i tam mi powiedzieli żeby sie skonsultować. Więc poszukałam namiarów na lekarzy no i znalazłam numer do p. dr Mai Z. Pojechaliśmy tam tydzień później umówieni że jeśli ktoś nie przyjdzie to wejdę na jego miejsce a jeśli nie to przyjmie mnie na koniec. Jechaliśmy całą noc żeby być tam z samego rana. Czekaliśmy od godz. 7 rano do godz. 15 żeby pani doktor łaskawie mnie przyjęła. Po uprzednio wykonanym RTG weszliśmy do gabinetu i zastajemy panią Maję oglądającą RTG nogi jakiegoś chłopaka. Lekarka wzięła moje RTG do drugiej ręki popatrzyła i stwierdziła że mam przyjechać za rok bo kąt jest jeszcze za mały, że ktoś kto oceniał RTG na 42* sie pomylił bo wgł. niej było niecałe 30*. Mówiła to nie patrząc na mnie ani na mojego tatę... wyszłam z gabinetu i nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać bo chciało mi sie to wszystko na raz... Moja babcia powiedziała że gdyby jej tam nie było to nie uwierzyła by że lekarz może tak potraktować pacjenta... Wróciłam do domu i za kilka dni dostałam telefon że mam sie stawić 13 stycznia w Olsztynie na wstępne badania kwalifikujące do zabiegu tu, na miejscu a nie na drugim końcu Polski.
Dziś jest już rok dwa miesiące i 13 dni od operacji i jestem szczęśliwa że tak to wszystko sie skończyło
P.S. sorki jeśli są jakieś błędy ale sie spieszę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosiaczek dnia Pon 14:43, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jota
Nowy

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:50, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem, dr Michalski jest doświadczony, ale wyłącznie w operowaniu, więc warto się do niego zwracać wyłącznie z postępującą skoliozą ponad 40 stopni. Co do opinii lekarzy, u których byłam z córką i których mimo wszystko polecam (wcześniej zetknęłam się już z kilkoma innymi), to ja ich opinię rozumiem tak, że córce nie będzie rósł kręgosłup, gdyż ma pełne skostnienie. Cy jesteście w stanie podać mi przykłady osób, którym urósł kręgosłup od momentu skostnienia lub namiary na lekarza, który im ten skostniały kręgosłup wydłużył? Jeśli tak, chętnie oddam córkę w ich ręce. Lekarze, u kótrych byłam, nie wykluczają natomiast, że mogą jej jeszcze trochę urosnąć nogi. Tak na marginesie, to ja sama przestałam rosnąć w wieku 15-16 lat (a moja córka za miesiąc skończy 15). Co do rośnięcia chłopców i dziewcząt, zdarzają się pewnie wyjątki (jak we wszystkim), ale reguła jest chyba taka, że to właśnie chłopcy rosną do 18-20 roku życia. Dziewczyny niestety kończą wcześniej (ale też wcześniej zaczynają i zwykle przez całą szkołę są wyższe od swoich kolegów). Co do mojej córki, to i z prostym kręgosłupem nie zahaczałaby pewnie głową o linie wysokiego napięcia, bo ani ja, ani mąż nie jesteśmy wielkoludami. Biorąc pod uwagę jej skrzywienie kręgosłupa (i utracone w ten sposób centymetry wzrostu), uważam, że i tak wykonała już swoją normę. Aha, dodam jeszcze, że przez ostatnie dwa lata jej skrzywienie nie zwiększyło się, a skok wzrostu ma już za sobą. Tak więc rozsądek mówi mi, że w tym przypadku warto zaufać tym dwóm konkretnym lekarzom (dr. Kotwickiego z Poznania poleciła mi zresztą mieszkanka Warszawy dojeżdżająca do niego z córką od dłuższego czasu i ceniąca go za kompetencje). Nie wykluczam natomiast zajęć z rehabilitantem, który może pracować nad poprawieniem wyglądu pleców mojej córy.
Naprawdę gorąco polecam dr. Kotwickiego i dr. Boguckiego. Nie specjalizują się w operacjach, więc interesu w odwlekaniu leczenia nie mają, a z drugiej strony nie leczą na siłę tego, czego się wyleczyć już nie da (bo w końcu nadchodzi ten moment), choć uszłoby im to bezkarnie (pacjentowi łatwo wmówić, że wymaga długotrwałej terapii, gorsetu itp, że nie wspomnę o 20 zabiegach yumeiho, a jeśli nie ma poprawy, to cóż, po prostu takim jest przypadkiem) i mieliby z tego spory dochód (obaj przyjmują prywatnie).
Serdecznie pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaś
Bywalec

Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 7:03, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dr Szymanik niemal wszystkim wciska gorset...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Puenta
Gość
|
Wysłany: Wto 10:56, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dr Bogucki najpierw ,,poleczył" mnie, a później skierował na operację za 50 tysięcy zł, a sam ode mnie brał np. za jedno podejście 1300-1500zł. A Ja po "skończeniu rośnięcia" urosłam jeszcze ok. 11 cm. Bo niby jak się ma 9-10lat, to już człowiek w ogóle nie rośnie, a to guzik prawda. Bo ja rosłam i się krzywiłam, a niby wszystko powinno stać w miejscu, a leciałam np. 20 stopni w 3 miesiące itp.
Pozatym znam np. dziewczynę, która w wieku 16 lat miała zakładanego pręta, bo jej mówiono, że już nie rośnie, to będzie wszystko ok i jak miała 19 lat, to musiała być operowana, bo sporo urosła i miała bóle nie do wytrzymania. Czy matka mojej koleżanki-jak miała 40 lat, to jej kręgosłup skrzywił się o 30 stopni w niecały rok. Więc to nie jest prawda, że jak ktoś ma np. 10 czy 14 lat, to już nie rośnie i skrzywienie nie będzie się zwiększać i nie trzeba dbać o kręgosłup
Ostatnio zmieniony przez Puenta dnia Wto 16:51, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jota
Nowy

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:01, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej zgadzam się z Tobą, o kręgosłup trzeba dbać przez całe życie. A jeśli się ma skrzywienie kręgosłupa, to również regularnie robić prześwietlenia. Bardzo współczuję wszystkim, którym zdarzyło się to, o czym piszesz, jak również mojej córce, którą przez kilka lat kazano mi po prostu obserwować (i teraz ma skrzywienie 20 stopni). Mam nadzieję, że w przyszłości nikt z nas nie trafi na niekompetentnych lekarzy. Tego sobie i Wam życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Puenta
Gość
|
Wysłany: Wto 19:39, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Więc naprawdę, dobrze radzę-żeby Pani córka chociaż np. chodziła na basen 2 razy w tygodniu, uprawiała różne sporty itp.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|