Operacja w Zakopanem
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13 Następny

krakosia013

ha ! to ja mam jeszcze chyba moje dwa bostony. mnie nie przebijecie.

te gipsowe dziadostwa. chodzić się w tym nie mogło. Wink

pasjonatka · Gość

Ja też nosiłam gorset Boston. Do tego miałam jeszcze jakiś inny gorset, który wyglądał jak Boston, tylko zapinał się z przodu (Boston zapinano z tyłu), ale nazwę zapomniałam. Nosiłam też kilka razy gips, ale z przyczyn ode mnie niezależnych po każdym ściągnięciu gipsu nie mogłam go dostać. Miałam także kilka gorsetów Milwaukee (wpiszcie sobie w wyszukiwarkę, to zobaczycie, to dziadostwo) i tego naprawdę nic nie przebije. Nosiłam też inne gorsety, ale lekarz nie podawał mi nazw tych gorsetów, a ja wyszukiwałam sobie gorsety w necie i sprawdzałam jaki aktualnie noszę.

krakosia013

masakra z tymi gorsetami. mi zostawały rany po nich, odparzenia .. ściślej mówiąc wolę mieć bliznę, niż nosić gorset. Wink

carpe diem

Hah xd Pynczuś zgadzam się z Tobą xd ja miałam tylko tego dynamicznego przed operacją bo miałam... Hyh jakby to ująć - nieprofesjonalnych lekarzy, przed tymi z kbki;]
A jak byłam na jakiejś wizycie u tego dziada z Łodzi, tej nna której zalecił gorset - powiedział, ze plastykowy mi na pewno nie pomoże.
I chwała Bogu! Nie wytrzymałabym w tej skorupie.

pasjonatka · Gość

A ja jakbym wiedziała przed operacją co będzie teraz i ktoś by mi powiedział, że jak będę wiele lat chodzić w gipsie i uniknę operacji, to wolałabym gips, bo teraz jest masakra.

Festina Lente.

o. carpe diem. ja też się leczyłam w łodzi i też miałam raczej mało wybitnych lekarzy. trochę mnie popsuli. a pamiętasz u kogo się leczyłaś ?

monika.

widzę, że Łódź popularna bardzo...znam dziewczynę, której założyli tam dynamicznego tak, że zamiast prostować tylko sprzyjał dalszemu pogłębianiu się skoliozy

carpe diem

U Raczkowskiego Jana bodajże

Festina Lente.

no to chyba tak jak ja

Moniko. miałam to samo lekarz zapewniał że jest poprawa że już skoliozy niemalże niema, a tak naprawdę było jeszcze gorzej no i nie dało się już nic zrobić tylko operacja..

a tak pyzatym to zima wraca.. a mi już trawa zaczęła na podwórku rosnąć i wiosna się zaczynała.. eh.

AsieczekxD

Ja też nosiłam gorset, też uciskał obcierał i w ogóle masakra była. Teraz już od 4 lat nie noszę.
Co do zimy- to cud, że wraca bo chcę wreszcie na narty iść!! xD

carpe diem

Festina - też uważasz go za oszusta, podłego palanta, i inne tego typu określenia które nie nadają się by ujrzały światło dzienne? Razz

Ja miałam z tym patafianem takie cyrki;/ Podły ...

pasjonatka · Gość

Ja miałam podobną sytuację z rehabilitacją. Skolioza była już bardzo zaawansowana, ale obiecywano mi, że jak jeszcze poćwiczę, to mi się poprawi, a skolioza i tak się powiększała, więc trafiłam na stół. Może jakby mnie tak nie ,,czarowali" i wcześniej zoperowałabym się, to pewnie zostałoby mi mniej stopni

carpe diem

ja nie wiem jak festina, ale wmawiano mi, że mam mniej st niż faktycznie miałam.
I w końcu trafiłam do Zako ale nie z inicjatywy lekarza tylko rodzice szukali pomocy gdzie indziej

monika.

ale wiecie co jest w tym dla mnie najdziwniejsze...przecież przy zakładaniu gorsetu oprócz lekarza w gabinecie jest jeszcze tych dwoje ludzi zajmujących się dystrybucją SpineCorów w Polsce, no i chyba oni muszą mieć jakieś wykształcenie do tego, a już na pewno mają swój rozum i co nie widzą, że lekarz źle ustawia pacjenta do założenia tego gorsetu? ja na szczęście zostałam zagorsetowana w Zakopanem, ale z tego co widzę to w innych ośrodkach jest z tym porażka...pamietam, że tuż po założeniu mi gorsetu, gdy pani dr wyszła z gabinetu to ten facet powiedział do mojej mamy, że dobrze, że założono mi spine cora tutaj, a nie np w Łodzi, bo tutaj zrobili to dobrze, a gdzie indziej to nie wiadomo jak by było...no i nie rozumiem tego, czy oni nie mają prawa się odezwać do lekarza i zasygnalizować, że chyba nie jest dobrze? bo nie wierzę w to, że tego nie widzą...

Festina Lente.

Carpe. też go za takiego uważam

miałam taką samą sytuację co i Ty.
Moniko. mi zakładał gorset sam. do takiego pokoiku mnie zabrał i założył powiedział że mam do niego przyjeżdżać że już po pierwszym założeniu gorsetu jest stanowcza poprawa. i tyle. nie miał kto się odezwać..

oo teraz to bym mu oczyska te wstrętne wydrapała. ale ćśiiii.