Operacja w Zakopanem
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13 Następny

Kasia16121

widzę, że wy się znacie już trochę więc pisze do was akurat tutaj Very Happy

więc chciałabym wiedzieć waszym zadniem czy bede miala caly usztywniony kregoslup, jesli mam 35*w szyjnym, 60* w piersiowym, i 40* w ledzwiowym?

monika.

no raczej cały..skoro masz trzyłukową skolioze to raczej by Ci się pogarszało dalej po dostępie przednim..a tylny nie jest zły Wink

Kasia16121

no ja wolalabym nawet tylny Wink

takze mi to pasuje Wink

)

joa93

A dlaczego, tylny jest lepszy od innych?Kurczę ,wychodzi na jaw moje niezorientowanie w sposobach przeprowadzania operacji.

Kasia16121

haha ja tam do końca nie wiem le słyszałam, że od przodu trzeba dłużej leżeć i podobno trochę gorzej się siada ale oczywiście to tylko z tego co wiem od koleżanek po operacji

joa93

Ja nigdy nie rozmawiałam (Poza forum) z osobami po operacji i nie widziałam takowych, więc pytam, bo nie mam wyobraźni, jak to tam jest. Smile

Kasia16121

ja też dopoki nie trafilam do Konstancina oczywisxcie jak to ja wypytalam sie wszystkiego co mozliwe no i juz tak sie mozna powiedzeic zorientowalam jak tam jest

monika.

no to pytajcie mnie o co chcecie Very Happy

jestem troche w tym temacie zorientowana..
Ci którzy mieli z przedniego go sobie chwalą..usztywniony jest tylko jeden odcinek kręgosłupa czyli tylko kilka kręgów, ale według mnei to jego znaczącą wadą jest to, że ma się dren w opłucnej, a ten dren to nie jest taka zwykła buteleczka jak przy tylnym..to są takie dwie szklane bańki w których bulgocze woda.po jego wyjęciu jest ryzyko, że zacznie się zbierać płyn w opłucnej i trzeba go będzie odsysać, dlatego nie można wtedy zaniedbać ćwiczeń oddechowych.Gdy byłam w klinice to dziewczyna dwa tygodnie po zabiegu była o wiele słabsza niż ja-tydzień po nim. oczywiście po przednim nie jest się takim sztywniakiem ale często przez to, że jest tylko kilka kręgów usztywnionych to skolioza postępuje nadal i wtedy konieczny jest zabieg z dostępu tylnego a wtedy już usztywniają cały kręgosłup...
no a z tylnego od razu jest się usztywnionym całym, jest więc minimalne ryzyko, że trzeba będzie robić drugi zabieg, żeby wzmocnić, nie ma się drenu w opłucnej, tylko taką zwykłą małą rureczkę wychodzącą z pleców obok poniżej blizny, nie ma ryzyka, że płyny w opłucnej się zbiorą, ale zawsze warto ćwiczyć te oddechowe. według mnie w mojego własnego doświadczenia i obserwacji to widze, że po tylnym ludzie szybciej dochodzą do siebie, oczywiście wygląda się jak sztywniak i ból jest niemiłosierny, ale to mija z czasem, organizm się przyzwyczaja do 'nowej rzeczy w sobie' i wszystko wraca do normy Wink

ale sie rozpisałam...; ) jak chcecie coś wiedziec to pytać

Kasia16121

no to Monika mnie trochę pocieszyłaś, a tak w ogóle to kiedy miałaś operacje?

monika.

19 stycznia tego roku Wink

Kaś

Kasia16121

teraz już to trochę zmienili takze jesli chcesz to wypisuja po 2 tygodniach Very Happy

ale dopiero jak wrocisz ze stoceru to licza sie te dwa tygodnie a tam to z tydzien czyli tak ogolnie co najmniej ze 3 tygodnie tam sie spedzi xd

domini3

W Warszawie wypuszczaja po 6-7 dniach po operacji, a w Lublinie nawet w 5 dobie

Kaś

A przed operacją? Nadal miesięczny/prawie miesięczny turnus z wyciągami?