Autor |
Wiadomość |
Malenka
Bywalec
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelszyczyzna
|
Wysłany: Sob 13:25, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a nie przyznasz że doktor Witkowski jest miły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:45, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
carpe diem ...wow.. całą klinikę znasz.. leżałaś na drugim oddziale? a ten rudy to mi kazał na oiomie na łóżku ćwiczyc..myślałam, że zatłukę dziada.. Adamczyk najdelikatniej wyjmuje dreny ja nic nie czułam Witkowski to i sie wydaje, ze to taki świr jest.. zawsze taki figo fago dowcipniś jak na korytarzu go widziałam .. Łokas sympatyczny, tylko taki roztrzepany i nie ogarnięty a dr Lipik jest super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 17:06, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Fakt- Witkowski jest miły
Ale żałujcie że nie poznałyście studentów...
Mrrrr....
W ogóle nie spotkałam tam niesympatycznego lekarza;]
A i jeszcze Kącki jest fajny.
Dokuczał mi zawsze. Miałam dwie sytuacje z nim śmieszne . np pierwsza: Pierwsze badanie. Ogólnie byłam w szoku, ponieważ wchodze do gabinetu lekarskiego a tam wszystcy lekarze+ studenci. No i jakoś tak wyszło że nie było zadnej babki poza mną i moją mamą. No i kazali mi sie rozebrać... A miałam takie fajne skarpetyki w paski , z palcami i Kącki się z nich podśmiewał
Albo mnie łaskotał na rehabilitacji;]
Ja sobie spokojnie leżę i ćwiczę i wchodzi ON. Spojrzał na krzesło<mia> ale nieee. usadowił mi się na materacu tak że z kumpelą leżałyśmy na jednym;] Ja ćwiczę a ten mnie po nogach łaskocze. Podniosłam się a on nic. No to pomyślałam, że mi się wydawało. Położyłam się i ćwiczę dalej. Za chwilę to samo. Podniosłam się i on nic. Za trzecim razem usiadłam, a on do mnie "No co?O co ci chodzi?" Nie byłoby to takie smieszne gdyby nie fakt, że rehabilitantka za nim stanęła i do mnie : Kopnij go kopnij go!
do monikaszymczykowska-> Trafiłam na I oddział bo II miał remont;]
Ale teraz pewnie trafię na II. Mam 16 lat i dlatego. Przynajmniej tak chcą mnie wsadzić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carpe diem dnia Sob 17:13, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malenka
Bywalec
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelszyczyzna
|
Wysłany: Sob 18:17, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Fakt Witkowski nie jest sympatyczny
Tak mi się przyznał że nie jest miły.A było to tak;pojechałam z siostrą cioteczną na konsultacje do tego lekarza.Na początku gdy weszliśmy tam do niego wygonił nas, gdy wezwał kolejnego pacjenta, oboje weszliśmy.Siostra zaczęła coś tam mówić i powiedziała;Jak pan mógłby być miły.. a on:Ja nie jestem miły..Już myślałam że nie przyjmie mnie ale jakoś przyjął.A później próbował ze mną żartować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 18:54, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a ja tam go lubię
Mam miłe wspomnienia ze szpitala- pomijając ból.
Nie było źle:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malenka
Bywalec
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelszyczyzna
|
Wysłany: Sob 19:37, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ja go później już polubiałam, zaczął ze mną żartować...
ale gdyby nie on to bym nie miała operacja pod koniec stycznia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:19, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kącki fajny jest ja po operacji jak poszłam na zmianę opatrunku a to w niedzielę było i on akurat był...no i że wszystko jest ok a mama pyta od kiedy już moge tego nie nosić a on 'a to może od teraz..' i mi go oderwał bez uprzedzenia..a ja zawyłam i sie odwracam do niego, a on stoi jak taka sierota przerażona z tym opatrunkiem w ręce i sie patrzy co ja zamierzam mu zrobić tak komicznie wyglądał, że sie zaczełam smiać ... jeszcze te jego wieczne rumieńce...
carpe diem to tam mieliście opiekunów pokoi? co to jest ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia16121
Bywalec
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 18:25, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
o ja też coś takiego miałam zabierali nas do sklepu, siedzieli i robili nam tosty ogolnie b. fajni zwlaszcza pani Ania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 18:42, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
hehe;]
bo jest lekarz który się zajmuje salą. czy jakoś tak opiekun sali
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|