Autor |
Wiadomość |
20kszymon
Nowy

Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:15, 12 Gru 2010 Temat postu: lot samolotem |
|
|
Witam,
za bardzo nie wiem gdzie napisać ten post, ale mam do was dość dziwne pytanie. Czy posiadanie implantu w kręgosłupie jakoś wpływa na latnie samolotami ? Mam niedługo lecieć do Irladnii i mam stresa. Po pierwsze zastanawiam się jak mój kręgosłup zniesie sam lot. A po drugie boję się że bramka na lotnisku zacznie pikać i nie będę potrafił wytłumaczyć, że mam implant. To w ogóle możliwe żeby implant wywołał "pikanie" na bramce na lotnisku ? Przepraszam jeśli moje pytanie jest głupie ale musiałem zapytać. Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie ?
Pozdrawiam Szymon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
monika.
Największy maniak posów

Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pasjonatka
Gość
|
Wysłany: Nie 16:27, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam taki wywiad z ortopedą i lekarz mówił, że jeśli ktoś ma implanty, to bramka nie będzie pikać. Z drugiej strony niedawno słyszałam w tv, że jakaś kobieta miała metalową protezę kolana, miała na to papiery, ale kazali się jej rozebrać do naga, żeby ją sprawdzić. Ale w sumie metal w kolanie, a metal w kręgosłupie, to może trochę inaczej. W sumie ja się nie znam. Ale może weź zaświadczenie od ortopedy, że masz implanty. A wytrzymywanie trasy, to różnie. Jechałeś kiedyś w kilkugodzinną podróż samochodem/pociągiem/PKS-em jak miałeś implanty? To może jest taki test jak wytrzymujesz podróże.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monika.
Największy maniak posów

Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:24, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
to wszytko zależy od wyczulenia tych bramek, na lotniskach muszą mieć solidną ochronę i bramki są czułe
najlepiej mieć papierek, że miało sie wstawiane implanty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olazasada19
Administrator

Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszkow
|
Wysłany: Nie 23:02, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
hmm odpowiedzi na Twoje pytania są zawarte w linku co podała Monika. Natomiast będąc miłą to opowiem po raz kolejny moją przygodę
Miałam operacje z dostępu przedniego i mam tytanowy implant.
Do Irlandii leciałam parę razy bez żadnych problemów. Aż do poprzednich wakacji 1,5 temu gdzie w Katowicach nic nie miałam już co mogłoby piszczeć a jednak piszczało...
Powiedziałam wtedy że mam w sobie implant tytanowy gdyż miałam operacje na kręgosłup. Oni mnie wysłuchali i zrobili mi osobistą kontrolę i puścili mnie dalej... Troszkę stresu i po bólu.... Później bałam się że już będzie mi pikać...szczególnie tego że to będzie np w Dublinie a angielskiego brak...ale udało mi się wrócić do Polski.
Tydzień temu leciałam znowu i nadal nie miałam papierka ale wtedy nie pipczało.
A na wszelki wypadek gdyby zapiszczało w Dublinie nauczyłam się tego :
I have the titanic implant in myself because I had an operation to the spine .
Chyba wystarczy?
A Myślę że to że piszczy zależy od tego na jakie czucie są ustawione te bramki...
Natomiast co do wysiedzenia 3godzin w samolocie to sama musisz znaleźć na to odpowiedź. Najlepiej spróbuj wytrzymać w tej samej pozycji siedząc przez czas jaki będzie trwać lot.
Ja osobiście nie mam problemów...bardziej mam problem z walizką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monika.
Największy maniak posów

Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:33, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
z siedzeniem to nie ma najmniejszych problemów. 3 godziny to nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
20kszymon
Nowy

Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:45, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki z odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|