|
|
Autor |
Wiadomość |
SmutnaISHTARpaulinahathor
Gość
|
Wysłany: Pią 16:57, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja przed operacją miałam sporą skoliozę (95 stopni w odcinku piersiowym i 80 stopni w odcinku lędźwiowym) i nigdy nie miałam problemu z facetami. Skolioza nigdy nie była problemem. Mam 25 lat i do tej pory byłam związana z paroma facetami przez dłuższy czas, a ,,w międzyczasie" miałam trochę facetów na krótkie okresy czasu. I nigdy się nie zdarzyło, żeby były jakieś problemy z powodu pleców. A po operacji robionej w zeszłym roku zostało mi sporo stopni i jestem trochę sztywna, ale to też nie jest problemem. A teraz przygotowuję się do ślubu, więc nie jest źle
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
uśmiechnięta
Nowy
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:49, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A ja akurat jestem sama z wyboru. Ja nigdy nie związałam się z facetem-głównie ze względu na plecy. Nie chciałam, żeby facet spotykał się z taką ,,maszkarą" jak ja i że facet zmarnowałby się przy garbatej kobiecie. Wychodzę z założenia, że po co facet ma się spotykać i żenić się z garbusem jeśli może być ze zdrową kobietą. Dzieci też nie chcę mieć, bo jeszcze przeze mnie miałyby skoliozę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uśmiechnięta dnia Śro 19:34, 02 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaś
Bywalec
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:11, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że facet sam jest w stanie ocenić jaką kobietę chce więc nie widzę sensu w uprzedzaniu się od razu. Przez takie coś można wiele stracić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zamyślona
Nowy
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:45, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie jestem w związku, chociaż mam 35 lat. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do związków. Owszem, mogę się zabawić, ale stały związek to nie dla mnie. Może wyda się to dziwne, ale ja nie odczuwam takiego czegoś jak miłość, przyjaźń itp. parę razy spotykałam się z facetami, ale było to na zasadzie, że np. w trakcie studiów chciałam się załapać na praktyki do kancelarii notarialnej, a że matka danego chłopaka była notariuszem, to spotykałam się z chłopakiem, żeby załatwił mi praktyki u swojej matki. A jak praktyki się skończyły, to zostawiałam chłopaka, bo nie był mi już potrzebny. Albo kumplowałam się przez jakiś czas z jedną dziewczyną, bo jej ojciec był adwokatem i chciałam popracować kilka miesięcy w kancelarii, żeby zdobyć praktykę, to zakumplowałam się z nią, żeby załatwiła mi tą pracę u ojca, a jak już praca się skończyła, to zrywałam kontakt z tą dziewczyną, bo już nie była mi potrzebna, to nie było potrzeby, żeby się z nią zadawać. A facet nie jest mi potrzebny, bo nie odczuwam takiej potrzeby. Może jakbym była biedna, to znalazłabym sobie jakiegoś faceta, który dobrze zarabia, ale tak, to facet nie jest mi potrzebny do szczęścia. A jak człowiek chce seksu, to zawsze można ,,odwiedzić" agencję towarzyską, bo są tzw. męskie prostytutki. Po prostu moje uczucia są ograniczone praktycznie do zera, bo nie potrafię odczuwać np. miłości. Jedyne co mnie łączy z ludźmi to to, czy z danej znajomości osiągnę jakieś zyski, a jak dostanę to co chcę, to żegnam daną osobę...
Sorry, że tak gadam, ale nie mam gdzie się wygadać, a tu w sumie nikt mnie nie zna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 21:25, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zamyślona - wow. powinnyśmy zamienić się nickami;p bo teraz ja sie zamyśliłam, a Ty żyjesz chwilą
Co do tematu-> To wszystko zalezy. Ja jakoś nigdy nie miałam problemw z zaakceptowaniem samej siebie. Lubiłam nawet swój garbik, ale musiałam go usunąć bo już bolał.
Dzięki niemu byłam inna. tzn chodzi o to, że każdy jest niepowtarzalny a wstyd z takiego powodu jak plecy to tak jakby się wstydziło zwykłego kataru.
Ludzie zbyt często pragną być idealni.
A faceci? Hm... szczerze, mam z tym problem, ale nie ze względu na plecy, tylko na mnie xd jestem cholernie wybredna xd
Jak znajdę faceta który odpowiadałby moim oczekiwaniom, który by mnie rozumiał i akceptował , to jest : a) starszy ; b) mieszka daleko ; c)ma dziewczynę ; d) jest gejem xd
Zwykle bardziej to "b".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pasjonatka
Gość
|
Wysłany: Nie 0:41, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam 23 lata, ale jeszcze nigdy w życiu nie miałam chłopaka. Nie chodzi o plecy, nie mam nic przeciwko facetom itp., tylko po prostu chłopaków traktuję jak kolegów z którymi można pójść na piwo, pożartować itp. Rodzina trochę mnie ,,ciśnie", że powinnam wziąć ślub itp.-na moim osiedlu jest po prostu tak, że dziewczyny w moim wieku dawno są po ślubie, mają kilkuletnie dzieci itp., a ja cały czas jestem sama. Nawet nie ciągnie mnie do facetów. Może jestem jakimś dziwadłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 8:34, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pasjonatko - nie przejmuj się moja siostra też ma 23 lata i jakoś nie spieszy się jej do zamążpójścia xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolina000
Nowy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:10, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
a ja mam 17 lat i jestem w szczesliwym zwiazku od ponad roku . Moj chlopak dowiedzial sie o mojej skoliozie w trakcie zwiazku i nigdy nie powiedzial, ze mu to przeszkadzalo. Zawsze mnie wspieral i nigdy nie zapomne jak dzien przed wyjazdem do Zakopanego pierwszy raz sie przy mnie poplakal .. Wiec dziewczyny troche wiary w siebie !! Skolioza to nic strasznego, jesli tylko same zaakceptujecie siebie to kazdy wartosciowy facet was pokocha ! I nie bojcie sie powiedziec mu o tym , jesli mu ufacie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina5
Bywalec
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obecnie Wrocław.
|
Wysłany: Nie 11:25, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też nie mam chłopaka Dziwadło ze mnie, nie? xD
Dziewczyny bez przesady! Mamy jeszcze czas... Jakby co zawsze można zostać starą panną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monika.
Największy maniak posów
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:32, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja też jestem dziwadło!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olazasada19
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myszkow
|
Wysłany: Nie 12:08, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
pasjonatka napisał: | Ja mam 23 lata, ale jeszcze nigdy w życiu nie miałam chłopaka. Może jestem jakimś dziwadłem. |
ja nie jestem dziwadłem a jestem o rok starsza
Umnie to nie jest to że nie jestem gotowa na związek czy rodzinę czy nie chce bo chciałabym ale po prostu nie natrafiłam jeszcze na tą osobę niby czas płynie ale młoda jestem i jeszcze przyjdzie na to czas
mam taką nadzieje...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olazasada19 dnia Nie 12:09, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 12:16, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
w takim razi przyjmiecie mnie do grona "dziwadł"?
Karolinko, czy my się przypadkiem w KBce nie spotkałyśmy? xd już zczaiłam tu Dziopkę xd
Ja tam jestem zbyt wybredna xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolina000
Nowy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:34, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Magda ;>?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carpe diem
Bywalec
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 19:23, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak xd Jejku ile osób zna tą stronkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jahnette
Nowy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:25, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny! Naprawdę z tymi naszymi plecami to czasami przesadzamy...
Mimo tego, że mam dużą skoliozę, nikt w życiu nigdy nie dał mi o tym do zrozumienia(oprócz lekarzy oczywiscie). Kiedy zaczęłam być z moim chłopakiem, nie planowałam wspominać o mojej krzywiźnie. Stwierdziłam, że jak trochę się obnażę to sam to zauważy, a ja nie będę robić z tego problemu, że nie będę czekać na 'odpowiedni moment'. W życiu tak jest, że możemy kontrolować wiele sytuacji naszym zachowaniem, podejściem, pewnością siebie. Zamiast od razu zwracać czyjąś uwagę na nasz 'defekt', pozwólcie zachwycić się naszymi innymi walorami:)Takie rozklejanie się i konfesje nie robią dobrego wrażenia na początku relacji. Dopiero po jakimś czasie, kiedy już bardziej zżyliśmy się ze sobą, powiedziałam mu o swoim wielkim kompleksie, o tym, że nie czuję się w pełni atrakcyjna, że nie wyjdę na plaże w bikini itd. itp. Wtedy ta sprawa stała się jednym z naszych małych problemów, w których zawsze wzajemnie się wspieramy. Teraz najprawdopodobniej czeka mnie operacja, będę sporo wyższa od mojego chłopaka, ale oboje wiemy, że to naprawdę nie ma znaczenia.
Po prostu nie skupiajcie się na tym, jak sam zobaczy skoliozę, czy bliznę i powie coś niemiłego albo ucieknie (o zgrozo!) to znaczy, że nie jest normalny, a tym bardziej, wart Waszego zachodu;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jahnette dnia Pon 19:27, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|